Podczas robienia porządków na dysku komputera, odkryłam kilka sesji zdjęciowych, o których całkowicie zapomniałam. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak dużo sesji zrobiliśmy. Fajnie, że są osoby, które chętnie odwiedzają moją stronę i dzielą się swoimi uwagami i spostrzeżeniami. Dla takich ludzi właśnie ten blog istnieje. Dziękuję bardzo Wam kochani :)
Wracając do stylizacji, propozycja ta była przygotowana na wyjątkową okazję czyli wieczór panieński mojej dobrej koleżanki. Motyw przewodni tej imprezy to Women Black. Jeśli chodzi o mnie, temat imprezy nie za bardzo mi odpowiadał, może dlatego, że czarny wyszczupla, a ja jestem wystarczająco chuda. Tak czy inaczej - zamiast klasycznej czarnej - ubrałam krótki, czarny kombinezon, który wydaje mi się równie atrakcyjny, jak sukienka. (zdecydowanie wygodniejsza alternatywa). Do tego czarne pończochy, szpilki i biżuteria. Żeby zestaw nie był zbytnio monotonny, dodatki w postaci bordowej, dużej torby (idealna na takie wyjścia) i lakier paznokci w podobnym odcieniu. Wydaje mi się, że ciekawie to wszystko wyszło, a co Wy o tym sądzicie?
kombinezon - Zara
pończochy - Gatta
biżuteria - Verona