W dzisiejszym poście chciałabym się podzielić z Wami moimi nowościami kosmetycznymi. Kilka dni temu przyszła do mnie paczka od dobrej koleżanki, która od paru lat jest mieszkanką Londynu. Mimo, że nie prosiłam, to wysłała mi ją. Kasia jest osobą, która lubi się dzielić z innymi. Jesteśmy do siebie bardzo podobne. Dobrze, że są takie osoby. Bezinteresowność to bardzo rzadka cecha w tych czasach. Jeśli chodzi o kosmetyki są one bardzo dobrej jakości. Zresztą oceńcie sami :)
Strony
▼
piątek, 29 maja 2015
środa, 27 maja 2015
Fashion LOOK
Witam, dziś mam kilka propozycji stylizacji. Osobiście ubrała bym się w każdą z nich. W zależności od okazji i nastroju. A Wy który styl preferujecie? Miłego dnia życzy Zocha :)
YOUNG LOOK
poniedziałek, 25 maja 2015
domowa stlizcaja #10
Myślę, że nie tylko ja cieszę się, że na dworze jest coraz cieplej. Człowiekowi od razu chce się żyć, nabiera więcej sił do działania. Jak już we wcześniejszych postach wspominałam, uwielbiam wygodę. Na takie właśnie dni idealnym rozwiązaniem jest sukienka. W tym sezonie kolor limonkowy i cytrynowy góruje w trendach modowych. Co bardzo mnie cieszy. Limonkowa sukienka, jasnoszare balerinki w białe kropeczki fajnie ze sobą współgrają. Do tego cudna, torba w podobnym odcieniu do butów, delikatne dodatki i gotowe - zestaw na co dzień . Mnie się podoba , na jaką okazję byście założyli ten zestaw ?
środa, 20 maja 2015
Domowa stylizacja #9
Dziś prosty, wygodny zestaw czyli dresowe spodnie z niskim stanem, luźna koszulka, wygodne buty (w tym przypadku czerwone tenisówki). Kolorystyka tego zestawienia jest bardzo uniwersalna. Będzie odpowiednia dla każdego typu urody. Czyli zarazem blondynka, szatynka jak i brunetka będzie się czuć w nim wygodnie. Myślę, że ta propozycja idealnie przyda się zarazem na weekendowy spacer jak i na przejażdżkę rowerem. Ja wybrałam tę drugą opcję. Ciekawa jestem waszych propozycji. Miłego dnia Zośka :)
niedziela, 17 maja 2015
weekend majowy III dzień
Góry Świętokrzyskie to nie tylko zabytki i historia Polski, ale również piękna, otaczająca Nas ze wszystkich stron przyroda. Dziś chciałabym podzielić się z Wami zdjęciami z wieczornego spaceru. Nie trzeba wybierać się w odległe miasta, żeby poczuć się wyjątkowo i cudownie. Wystarczy pozwiedzać okolice i zobaczyć jak cudownie daje znać o sobie Pani wiosna. Na taki spacer idealnie nadadzą się wygodne buty ( w moim przypadku moje ukochane trampki ), jeansowe spodnie, t-shert, cienka kurtka i duża torba. Mam nadzieję, że choć trochę Wam się podoba. Miłego dnia Zośka :)
środa, 13 maja 2015
weekend mojowy II dzień
Drugi dzień weekendu poświęciliśmy na zwiedzanie ruin Zamku Krzyżtopór. To niesamowite miejsce. To tylko ruiny, a robią ogromne wrażenie na każdym. Na mnie na pewno zrobiły w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Możemy pobudzić Naszą wyobraźnię i przenieść się w XVII wiek, gdzie życie tętniło w tych murach. Więcej na temat tego zabytku możemy znaleźć np. Tutaj. Z czystym sumieniem mogę polecić i zapewnić, że nie będziecie żałować swej decyzji. Teraz kilka zdjęć i parę słów na temat mojego stroju. Postanowiłam założyć na siebie sukienkę oversize w unikatowym fasonie, z kokardą nadającą jej kobiecości i uroku. Ze względu na to, że są to jednak ruiny i bywa wilgotniej i zimniej niż na zewnątrz, na wierzch założyłam krótką, jeansową kurtkę. Butki są niewiarygodnie wygodne, można powiedzieć, że nie czuć ich na stopach. Torbę dobrałam kolorystycznie do mokasynów. Bardzo lubię ten zestaw, wygodny i kobiecy czyli to co kocham :)
niedziela, 10 maja 2015
Krótkie spodenki, trampki, listonoszka i do przodu.
Wiem, wiem, co powiecie, znów luz. No cóż, ja w takich połączeniach czuję się swobodnie, ale nie oznacza, że nieelegancko. Wprost przeciwnie, czasami w takich zestawach jestem bardziej kobieca niż na obcasach i w dopasowanych, eleganckich sukienkach, a na pewno bardziej swobodna. Krótkie spodenki, bawełniana bluzeczka w kropki, marynarka oversize, listonoszka i białe trampki to dzisiejsza moja propozycja. Ja tak byłam ubrana w sobotę i spotkała mnie miła niespodzianka, gdy podczas robienia zdjęć podeszła do mnie młoda kobieta i powiedziała, że bardzo jej się podoba to połączenie. Serce rośnie jak słyszy się od obcych ludzi takie słowa. Tym bardziej, że tobie też się to podoba. Miłego oglądania.
piątek, 8 maja 2015
weekend majowy I dzień
Tak jak wcześniej wspominałam w poprzednim poście, mam dla Was małe podsumowanie weekendu majowego. Razem z mężem wybraliśmy się w Góry Świętokrzyskie a dokładnie na tereny ziemi kieleckiej. Jesteśmy tam już 4 raz i co rusz stwierdzamy, że to przepiękne miejsce, ogrom rzeczy do zwiedzania, a przede wszystkim cudowni i niesamowicie życzliwi ludzie. Aż żal wyjeżdżać stąd. Jeśli chcecie spędzić miło czas, spróbować tradycyjną kuchnię i zrelaksować się w ciszy to polecam Ośrodek Agroturystyczny "Bór". Generalnie pogoda nam sprzyjała, jedynie w pierwszym dniu była kapryśna, trochę deszczu, trochę słońca. Nie należymy do osób, które wylegują się i biernie spędzają czas, dlatego postanowiliśmy wybrać się do miejscowość Samsonów, gdzie znajdują się "Ruiny Huty". Parę słów o tym miejscu, bo jest o czym mówić.
"Huta" w Samsonowie powstała z inicjatywy Stanisława Staszica w latach 1818 - 23. Nazwa zakładu pochodzi od imienia księcia gen. Józefa Zajączka namiestnika Królestwa Polskiego, który położył pod jego budowę kamień węgielny. W hucie wytapiane żelazo z wydobywanych w tym rejonie rud - około 800 ton surówki rocznie. Działała na bazie wykorzystania węgla drzewnego. Dziś pozostały ruiny wielkiego pieca, wieży wyciągowej oraz hal produkcyjnych. Kres działalności huty położył pożar w 1866 roku. Z uwagi na kryzys i wyczerpywanie się złóż rudy zakład nie został po tym zdarzeniu odbudowany, zwłaszcza że w rozkwicie były już huty Zagłębia Dąbrowskiego. W latach 1831-33 w ruinach przeprowadzono prace konserwacyjne. Bardzo cenny, z naukowego punktu widzenia zabytek, jest trwałą ruiną. Samsonów leży w gminie Zagnańsk, kilkanaście km na północ od Kielc. Znane są pisemne wzmianki, że tradycje wytopu żelaza sięgają tutaj XVI wieku. W czasie powstania styczniowego w Samsonowej hucie produkowano broń dla polskich oddziałów.
Ok, dość o HISTORII, teraz parę słów o moim stroju. Tak jak wspominałam, trochę kropiło, więc mój wybór to czarny płaszcz przeciwdeszczowy, kalosze, ciepła koszulka i sweter oraz obcisłe jeansy, wbrew pozorom są one bardzo wygodne, no i podręczna torebka - w tym przypadku listonoszka przewieszana przez ramię. Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma wpisu, osobiście jestem na Tak.
środa, 6 maja 2015
Podsumowania miesiąca kwiecień
W tym poście chcę podsumować cały kwiecień. Moim zadaniem trochę się w nim działo, ale ocenę zostawiam Wam. Są tu stylizacje i zdjęcia, które nie były publikowane na stronie. Obecnie jestem w Górach Świętokrzyskich, odpoczywam, nabieram sił i czerpie inspiracje do nowych postów. Mam nadzieję, że i Wy spożytkujecie ten wolny czas i będziecie się delektować otaczającą przyrodą. W niedzielę nowa stylizacja. Miłego dnia kochani i do zobaczenia niebawem :)
niedziela, 3 maja 2015
Biel, kwiaty, kokarda - kobieca
Trochę odmiany, ostatnimi czasy zasypywałam Was prostymi, wygodnymi na co dzień zestawami. Dziś mała niespodzianka. Postawiłam na elegancję, kobiecość i szyk. Oczywiście nie znajdziecie w niej przepychu, ale za to jest parę elementów, które sprawią, że będzie się ona wyróżniać. Mowa o pięknych, biało - niebieskich czółenkach z motywem kwiatowym, oraz o bluzeczce na pozór bardzo prostej (z przodu). Ozdobą jej jest duże wycięcie na plecach uwieńczone piękną, rozłożystą kokardą. Barwy przewodnie to biel i niebieski, natomiast przebijają się w niej zieleń w postaci kopertówki i okularów przeciwsłonecznych. Ja jestem zadowolona z mojej pracy, a co wy o niej sądzicie?. Miłego dnia kochani.